OUKITEL C31 Pro - recenzja, test, opinia i dane techniczne

Oukitel C31 Pro - przestarzała aktualizacja

Smartfony z niskiego segmentu cenowego chińskiej firmy Oukitel w ostatnich latach coraz rzadziej zaskakują fanów marki. Często dostajemy prawie takie same telefony jak poprzednio, różnica polega wyłącznie na projekcie i kilku innych drobiazgach. Bohater dzisiejszej recenzji nie odbiega od tej formuły i niewiele różni się od swoich poprzedników.

Wygląd nowości zdradza jej niskobudżetowy charakter, ale nie jest pozbawiony atrakcyjnych funkcji. Kupujący docenią więc obecność skanera linii papilarnych, potrójnego bloku fotomodułów i stylowych kolorów nadwozia. Z punktów ujemnych podkreślamy tani plastik tylnego panelu i krawędzi, widoczny dla oka ramki wyświetlacza na całym obwodzie. 6,52-calowy wyświetlacz IPS raczej nie zaskoczy wyrafinowanego miłośnika mobilnej elektroniki. Skromnej rozdzielczości HD+ dopełnia niski margines jasności, który wpływa na widoczność obrazu w bezpośrednim świetle słonecznym. Jednak w pomieszczeniu praca z ekranem IPS jest całkiem wygodna, nawet jeśli czasami widać pojedyncze piksele.

Rolę procesora pełni MediaTek Helio P22, którego sędziwy wiek wpływa na wydajność. 4 GB pamięci RAM i karta wideo PowerVR GE 8320 prawie nie pomagają w tej sytuacji, parametry techniczne radzą sobie tylko z mało wymagającymi grami, takimi jak World Of Tanks Blitz. Oczywiście ustawienia graficzne będą musiały zostać znacznie zmniejszone. Android 12 sprawuje się dobrze, ale opóźnienia w uruchamianiu aplikacji widać gołym okiem. Autonomię phableta docenimy nawet przy przeciętnej wydajności energetycznej procesora, bo ma on baterię 5150mAh. Wystarcza na 9-10 godzin aktywnego czasu przed ekranem. Rozmiar pamięci wewnętrznej zwiększono do 64 GB, ROM będzie można rozszerzyć o kolejne 256 GB za pomocą kart MicroSD.

Słabym punktem gadżetu są główne aparaty. Po pierwsze, pomocnicze moduły 0,3 megapiksela są całkowicie bezużyteczne. Po drugie, główny 13-megapikselowy sensor Samsunga ma szereg problemów nawet przy fotografii dziennej. Widoczne szumy, rozmycie drobnych szczegółów. Fotografia wieczorowa jest szczerze frustrująca szczegółami. Fani głośnego dźwięku stereo też mogą przejść obok, bo jedyny głośnik pozbawiony jest wyrównanej charakterystyki częstotliwościowej, a czasem można z nim przegapić połączenie. Brak płatności zbliżeniowych NFC staje się kolejną krytyczną wadą, przez co trudno jednoznacznie polecić urządzenie do zakupu.