Xiaomi POCO M6 4G - recenzja, test, opinia i dane techniczne

Xiaomi POCO M6 4G – tylko rozczarowanie?

Chińska firma Poco (submarka Xiaomi) co roku zachwyca fanów dziesiątkami bestsellerów w różnych segmentach cenowych. Większość produkowanych przez nią produktów zadziwia stosunkiem ceny do jakości, jednak zdarzają się nieliczne wyjątki, które budzą raczej negatywne emocje. Niestety, podobnie uczynił bohater dzisiejszej recenzji.

Wygląd nowego produktu zdecydowanie należy uznać za jedną z jego zalet. O przynależności do kategorii nisko-średniej świadczy oczywiście łatwo zabrudzony plastik tylnego panelu, a nie najwęższe ramki wyświetlacza, ale połączenie pięknego bloku modułów fotograficznych z kołem diod LED, bocznego skanera linii papilarnych, oraz różnorodna kolorystyka korpusu wyróżniają urządzenie na tle monotonnych przeciwników. 6,79-calowy ekran IPS nie jest do końca jasny (450 nitów), dlatego latem można wygodnie korzystać z mobilnego asystenta jedynie w cieniu. Jednak odwzorowanie kolorów, klarowność obrazu (rozdzielczość 2460x1080 pikseli), jego płynność (częstotliwość odświeżania 90 Hz) nie budzą żadnych wątpliwości.

Ale parametry techniczne są rozczarowujące. W rzeczywistości najnowszy procesor MediaTek Helio G91 jest nieco ulepszoną wersją starego chipa G70, a nie G90. Dlatego w AnTuTu osiągamy wydajność jedynie na poziomie 250 tys. punktów. 6 GB/8 GB pamięci RAM i karta wideo Mali G52MC2 niewiele w tej sytuacji pomagają, więc nie widać doskonałej wydajności najnowszych gier na Androida. Dlatego też wymagająca dużej ilości zasobów Honkai: Star Rail, nawet przy minimalnych ustawieniach graficznych, denerwuje zacinaniem się. Mniej wymagające operacje i interfejs Androida 14 (skórka HyperOS) są już obsługiwane przez chipset. Autonomia jest wyraźnie powyżej średniej dzięki baterii 5030 mAh; możesz spodziewać się około 8-9 godzin aktywnego czasu przed ekranem. Szybkie ładowanie o mocy 33W to świetne uzupełnienie pojemności akumulatora. Pamięć stała ma przydzielone 128/256 GB, które można rozszerzyć za pomocą kart MicroSD.

Główne aparaty reprezentowane są przez daleki od nowego 108-megapikselowy czujnik Samsung ISOCELL HM6 i 2-megapikselowy moduł makro. Na dobrej jakości zdjęcia wieczorowe na pewno nie należy liczyć, bo nie ma tam stabilizacji optycznej. Kadry dzienne są dość szczegółowe, błędy w odwzorowaniu kolorów obserwuje się rzadko, a poziom szumów nie przekracza poziomów krytycznych. Nie ma dźwięku stereo, ale możesz cieszyć się ulubioną muzyką za pomocą słuchawek przewodowych. Dostępne są płatności zbliżeniowe NFC; płatność w supermarketach zajmie kilka sekund. Ale nawet wiele wspomnianych zalet nie chroni gadżetu przed niskowydajnym procesorem, skromną rezerwą jasności panelu IPS i innymi niedociągnięciami, wspieranymi przez niezbyt przystępną cenę.