Xiaomi Redmi 15C - recenzja, test, opinia i dane techniczne

Xiaomi Redmi 15C – rozczarowanie gotowe stać się hitem

Najtańsze smartfony Redmi, submarki Xiaomi Corporation, w zdecydowanej większości przypadków zdobyły uznanie milionów ludzi. Owszem, nie zawsze oferowały wystarczającą wydajność czy możliwości fotograficzne, ale konkurenci często nie oferowali takiego stosunku ceny do jakości. Niestety, z biegiem czasu tanie urządzenia nie odnotowały żadnego postępu. Bohater dzisiejszej recenzji w dużej mierze powtarza swojego poprzednika, ale część odbiorców chciałaby zobaczyć znaczące ulepszenia.

Wygląd nowego produktu jest nieco bardziej istotny. Owszem, 13-megapikselowy aparat do selfie nadal ma przestarzały format, ale faktura tylnego panelu uległa znacznej zmianie, ramka ekranu jest cieńsza, a blok modułu fotograficznego ciekawszy. Boczny skaner linii papilarnych również nie zniknął. 6,9-calowy wyświetlacz IPS może jednak rozczarować bardzo niską rozdzielczością 1640x720 pikseli jak na taką przekątną. Piksele są widoczne gołym okiem. Maksymalna jasność wynosi mniej niż 500 cd/m², więc nie należy liczyć na widoczność obrazu w bezpośrednim świetle słonecznym. Do zalet można zaliczyć stosunkowo realistyczne odwzorowanie kolorów i częstotliwość odświeżania 120 Hz.

Specyfikacja techniczna pozostaje bez zmian. Procesor MediaTek Helio G81, 4 GB/8 GB RAM i rdzeń graficzny Mali G52MC2 to nie najgorsze, ale wciąż nie najlepsze połączenie w segmencie cenowym. Osiąga on 250 tysięcy punktów, więc nie można liczyć nawet na płynną pracę systemu Android 15 (powłoka HyperOS). Trzeba zapomnieć o zasobożernych grach, nawet dość stare projekty 3D, takie jak Call of Duty Mobile, mogą powodować zawieszanie się i lagowanie. Bateria została jednak rozbudowana do 6000 mAh, więc czas pracy na baterii to imponujące 2-3 dni aktywnego użytkowania monobloku. Teraz użytkownik będzie miał do dyspozycji ładowarkę o mocy 33 W, którą można śmiało nazwać szybką. Pamięć stała wynosi 128 GB/256 GB, ale można ją rozszerzyć za pomocą kart MicroSD w osobnym slocie.

Możliwości fotograficzne głównych aparatów o rozdzielczości 50 i 2 megapikseli są podstawowe. Zdecydowanie nie nadają się one dla wyrafinowanych fotografów amatorów, ale całkiem możliwe jest uchwycenie tekstu dokumentu lub zrobienie zdjęcia w świetle dziennym do mediów społecznościowych. Wieczorem jednak pojawiają się szumy i rozmycia obiektów. Brak dźwięku stereo, jeden głośnik jest prosty, cichy, niezbyt zrównoważony pod względem pasma przenoszenia. Płatności zbliżeniowe NFC są dostępne, ale nie we wszystkich wersjach regionalnych, dlatego należy zachować ostrożność przy zakupie. Mamy więc przed sobą zwyczajny gadżet, który dzięki popularności marki może przynieść deweloperowi spore zyski.